Lutnicza pasja p. Lucjana

Wywiad z Panem Lucjanem Kościółkiem, artystą-lutnikiem.

Czy wiedzieliście, że w Krasnem mieszka artysta, który wykonuje liry korbowe? Te bardzo rzadkie instrumenty potrafi wykonać tylko kilka osób w Polsce.

Pan Lucjan Kościółek, który należy do tego elitarnego grona, zaprosił Redakcję „Szkolnika”, by opowiedzieć o swojej wyjątkowej pasji.

– Skąd wzięło się Pana niecodzienne zainteresowanie instrumentami muzycznymi, ich wykonywaniem?

 

– Zaczęło się od tego, że zacząłem grać na skrzypcach, ale nie było mnie stać na dobry instrument lutniczy, więc postanowiłem go zrobić sam. I tak się zaczęło. Oczywiście, na początku było bardzo ciężko, bo nie wiedziałem, jak się do tego zabrać. Początkowo szukałem informacji w Internecie. Gdy to źródło przestało wystarczać, trzeba było się udać do jakiegoś lutnika, który mógłby mi pomóc.

– Jak dawno temu zaczęła się Pana przygoda, ile czasu trwała nauka lutniczego kunsztu, gromadzenie materiałów?

 

– Wszystko zaczęło się 10 lat temu. Potrzebowałem około 5 lat, żeby zacząć samodzielnie robić dobre instrumenty.

 

– Wiemy, że robi Pan liry korbowe? Co to jest za instrument?

 

– Lira korbowa to jest instrument smyczkowy, tyle że zamiast smyczka, dźwięk wydobywa obracające się za pomocą korby koło. Koło trze o struny i wydaje dźwięk podobny do instrumentów smyczkowych. Strunę skraca się za pomocą specjalnej klawiatury, co pozwala grać melodię. Do tego można dodać strunę burdonową o stałym, niskim dźwięku, co wzbogaca brzmienie Lira korbowa posiada jeszcze specjalną strunę trompetową, umożliwiającą dodawanie rytmu do melodii.

– Jak długą historię ma ten instrument?

 

– To jest bardzo stary instrument, dużo starszy od skrzypiec, jego historia sięga X wieku.
Na początku lirę korbową, która w tamtym czasie nazywała się organistrum, wykorzystywano
w kościołach zamiast organów.

 

– Skąd brał pan wzór do wykonania tego instrumentu, skąd Pan wiedział, jak ma wyglądać lira korbowa?

 

– Współcześnie jest bardzo wiele wzorów i kształtów liry korbowej, bo każdy lutnik ma swoje sprawdzone rozwiązania i ulubione kształty. Oczywiście, można budować liry na wzór dawnych lir, ale każdy lutnik chce mieć wypracowaną jakąś własną formę.

 

– Czyli ten instrument może wyglądać przeróżnie…

 

– Tak. Pierwsze instrumenty tego typu były w kształcie skrzynki… Mogły przybierać przeróżne formy Dla wszystkich lir korbowych wspólne jest to, że w każdym jest korba i koło, które kręcąc się, trze o struny i wydobywa dźwięk.

– Jakich strun używa się w  lirze korbowej?

 

– Dawniej używano strun jelitowych, natomiast współcześnie można wykorzystać struny do altówki i właśnie takich ja używam.

 

– Jak długo buduje się lirę korbową?

 

– Około trzech miesięcy.

 

– Kto współcześnie potrzebuje liry korbowej? To chyba rzadko dziś używany instrument?

 

– Obecnie lira korbowa staje się bardzo modna, więc i zainteresowanie jest dość duże. Jest to instrument, którego nie znajdziemy w żadnym sklepie muzycznym, a ludzi, którzy robią te instrumenty, jest bardzo niewielu. Lira, którą właśnie wykonuję, stanie się własnością teatru z Wrocławia.

 

– Dziękujemy serdecznie za rozmowę i życzymy wielu sukcesów!

 

– Dziękuję również.

 

Karolina Gajewska, Klaudia Kloc,
Marcelina Peszek, Kornelia Tekiela
6a


SONY DSC
SONY DSC
Skip to content